WIFe 2017 – dzień 1

WIFe 2017 – dzień 1

WIFe 2017, czyli Warsaw Improv Festival to pierwszy anglojęzyczny festiwal improwizacji w Polsce. Grupy z Polski, a także z zagranicy wystąpiły na deskach Klubu Komediowego w Warszawie. Pierwszego dnia prezentowały się ekipy Hulaj, Humbuk, Hurt Luster i Musical improwizowany.

Festiwal rozpoczął Teatr Improwizowany Hulaj w trzyosobowym składzie. Na podstawie sugestii od jednego z widzów stworzyli bardzo ciekawą historię o nieszczęśliwej miłości. Warto zaznaczyć, że w spektaklu niektóre postaci były odgrywane przez więcej niż jedną osobę i w żadnym momencie aktorzy się w tym nie pogubili. Puentą spektaklu było to, że problemy miłosne młodych zawsze można rozwiązać przy pomocy bójki osób starszych.

Humbuk zagrał jako drugi. Przedstawili klasyczny format improwizowany „Armando”. Ciężko przytoczyć coś konkretnego z tego występu, gdyż pojawiło się wiele krótkich wątków, które były szybko kończone. Technicznie format był bardzo dobrze zagrany. Monologi obfitowały w elementy, które były wodą na młyn do scen. Sceny i przebiegi były kończone w odpowiednich momentach. Było dynamicznie, szczerze i śmiesznie. Dokładnie tak, jak to powinno być w Armando.

Po przerwie na scenie pojawił się Hurt Luster. Improwizatorki, w przeciwieństwie do innych grup, nie wzięły od publiczności żadnych sugestii. Z ich improwizacji ukształtowała się historia aktorki, która nie może pogodzić się z tym, że gra w spektaklach poważnych, dramatycznych, a ludzie i tak się śmieją. Ciekawą alternatywą wobec pozostałych grup było też zagranie całego spektaklu w jednej przestrzeni, bez żadnych cięć.

Wisienką na torcie był występ Musicalu Improwizowanego. W spektaklu „Adventure in the Desert. The Musical” było wszystko: nieziemski śpiew, genialna choreografia i wpadające w ucho refreny, które śpiewane były jeszcze długo po zakończeniu spektaklu. Jedynym zastrzeżeniem jest to, że trwało to tak krótko. Właśnie, „Where is my camel?”

To był koniec pierwszego dnia. A jeszcze dwa dni pełne spektakli przed nami.

Relacjonował: Tadeusz Jaśkiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.