Zajmujemy się improwizacją kabaretową.
Jest to nowa forma rozrywki, która z samym kabaretem ma raczej mało wspólnego.
W improwizacji nie ma miejsca na przygotowane wcześniej skecze, teksty i anegdoty. Wszystko co dzieje się na scenie, zależy od pomysłów poszczególnych grających oraz widzów. To publiczność wybiera w jakim miejscu dzieje się scenka, kim są bohaterowie i jakie mają cechy szczególne. Jedyne co się nie zmienia, to chęć rozśmieszenia widza.
Kurnikowy skład:
Radek – HRABIA – założyciel grupy, pomysłodawca i pomysłobiorca. Cechuje go sceniczny spokój i możliwość zaakceptowania najdziwniejszego pomysłu partnera/partnerki. Masz problem? Pisz do Radka
Olga – OLGI – uwielbia role matek i żon. Swoje ironiczne i prześmiewcze teksty recytuje z taką słodkością, że psują się zęby.
Krzysztof – KRZYSIU – mistrz jednego słowa. Skryty ale odkryty. Strach czasem człowieka bierze, gdy zaczyna konstruować kolejny bojowy pocisk swojego humoru.
Jędrek – PICEK – powaga na scenie jest mu kompletnie obca, jak obce są języki. Chcesz żeby ktoś ze sceny szczerzył do Ciebie (prawie) śnieżnobiałe zęby? Przyjdź na nasz występ.
Julita- ULKA – swym głosem przyciąga uwagę męskiej części publiczności. Bezczelnymi tekstami dręczy i męczy resztę zespołu. Nie radzimy podrywu, bo i ona nie lubi podrywać…
Mateusz – MARCHEWA – cicha woda brzegi rwie. Publiczność rwie boki z niego (podobno). Występ czasem musi być długi, żeby Marchewa zdążył się rozpędzić. Jak już jednak wpadnie w szał, to trudno go zatrzymać.
Łukasz – RYBA- można by przytoczyć słowa piosenki „Co powie Ryba?” – Ryba powie wszystko, a czasem i więcej. Zagląda wewnątrz swej duszy i płynie (jak to rybki).
Dawid – POPOS – to główny nawijający, którego zadaniem jest prowadzenie i tłumaczenie gier i zabaw. Najczęściej czołgający, rzucający i przewracający się człowiek na scenie. Czego się nie robi dla dobra zespołu 🙂
Bartek – GÓLIK – podobno umie śpiewać, tańczyć i gotować. Idealny mąż? Nie wiemy! Żadnej z tych czynności nie zademonstrował na próbie czy scenie. Może szykuje prawdziwą petardę na któryś występ w kolejnych odsłonach? Kto wie…
Marcin – BIAŁY – inaczej granat zaczepny – czepia i łapie się wszelkich propozycji postaci i sytuacji na scenie i eksploduje nietuzinkowym, zabawnym pomysłem. Absurd zjada jak płatki wielozbożowe z mlekiem na śniadanie.