Podaj Pagaj 2017 – dzień pierwszy

Podaj Pagaj 2017 – dzień pierwszy

Po raz kolejny w Nadbałtyckim Centrum Kultury odbył się Festiwal Trójmiejskich Improwizatorów „Podaj Pagaj”. Trzy dni występów, podczas których na scenie pojawiło się aż 49 trójmiejskich improwizatorów!

Pierwszym wydarzeniem tegorocznego Pagaja było Dżemogranie Adama i Jakuba „Suchego” Sucheckiego. We dwóch reaktywowali oni Trójmiejskie Dżemogrania i wzorując się na krakowskim środowisku zapraszają na występ improwizatorów, z którymi prezentują krótkie formy improwizowane. W Pagajowej edycji na scenie mieliśmy okazję zobaczyć dwóch gości festiwalu z Krakowa: Janka Malinowskiego (Ad Hoc) i Michała Leję (Tubajfor), a także trójmiejskich przedstawicieli: Karolinę Rucińską (Dzikie węże), Beatę Różalską (Grupa GIT) oraz Kubę Śliwińskiego (W Trzech Osobach, Dzikie węże). Każdy z improwizatorów mógł zaproponować gry i w ten sposób stworzono listę krótkich form na ten wieczór. I tak mieliśmy okazję na scenie zobaczyć serię Stopów. Po nich rewelacyjne Do przodu do tyłu, w wykonaniu Adama i Michała. Widać było wszystkie mechanizmy, które czynią tą grę tak zabawną i widowiskową. Kolejne gry, które widzieliśmy na scenie to Pomocne Dłonie, Kalambury (z brawurowym Pinokio który drastycznie wyewoluował), 1,2,3,4, Wzajemny Dubbing (tutaj kapitalna gra Kuby Śliwińskiego). Po grze Postać Zostaje mieliśmy krótką przerwę. Następnie mogliśmy zobaczyć brawurową Misję Niemożliwą w wykonaniu Karoliny i Michała. Po nich improwizatorzy zagrai w Kanały TV (tutaj Adam skradł widza swoim RubinTV i wszelkimi możliwymi kamieniami szlachetnymi tego świata). Pojawiły się również nieśmiertelne Karteczki z kieszeni, 2+1, Randka w Ciemno, Rewolwer (Świetna Beata Różalska w scenie z Jakubem Sucheckim do której inspiracją było „Kochają się za mocno”), a cały występ zakończyło Spóźnienie do Pracy. Całość trwała z przerwą prawie 2 godziny. Dzięki poziomowi improwizatorów na scenie był to naprawdę miło spędzony czas. Po dżemie przyszedł czas na pierwsze rozmowy do białego rana, i jedynie Ci którzy mieli warsztaty następnego dnia, mieli pewnie za mało czasu na sen.

Relacjonował: Rafał Kaczmarski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.